Fiorentina vs Frosinone, wynik meczu: 5-1

Wczorajszy mecz pomiędzy Fiorentiną a Frosinone okazał się prawdziwym widowiskiem na Stadio Artemio Franchi. Gospodarze pewnie pokonali rywali 5-1, już po pierwszej połowie prowadząc zdecydowanie 3-0. To starcie, które odbyło się 11 lutego o godzinie 11:30 w ramach 24. kolejki Serie A, zapewne na długo pozostanie w pamięci kibiców obu drużyn.

Fiorentina 5-1 Frosinone: Deklasacja na Stadio Artemio Franchi

Fiorentina podejmowała Frosinone na własnym boisku w ramach 24. kolejki Serie A. Mecz odbył się w piękną, słoneczną sobotę na Stadio Artemio Franchi. Sędzią głównym spotkania był Ermanno Feliciani z Włoch, który miał pełne ręce roboty przy tak zdecydowanej grze obu drużyn.

Spotkanie rozpoczęło się dynamicznie, a już w 16. minucie gospodarze objęli prowadzenie za sprawą bramki zdobytej przez A. Belottiego po asyście J. Ikoné. Szybko po tym, w 19. minucie, to właśnie J. Ikoné podwyższył prowadzenie Fiorentiny, z kolei na 3-0 pod koniec pierwszej połowy trafił L. Martínez Quarta po podaniu C. Biraghi.

Po przerwie Fiorentina nie zwalniała tempa. Na 4-0 podnieśli prowadzenie dzięki bramce N. Gonzáleza, któremu asystował A. Duncan. Goście z Frosinone nie zamierzali jednak się poddawać i w 66. minucie zmniejszyli straty za sprawą L. Mazzitelliego.

Ostateczny cios dla Frosinone zadał A. Barák, który w 85. minucie ustalił wynik meczu na 5-1 dla Fiorentiny. Gospodarze dominowali na boisku przez większość spotkania, prezentując skuteczną i efektowną grę ofensywną.

W trakcie meczu arbiter musiał sięgnąć po żółte kartki, a dla Gospodarzy naganę otrzymali: Lucas Martínez Quarta, Pietro Terracciano oraz M'Bala Nzola, natomiast w ekipie gości jedyną kartkę dostał Simone Romagnoli. Czerwonych kartek nie było.

Po tym zwycięstwie Fiorentina zbliża się do górnej części tabeli Serie A i z pewnością buduje swoją formę na nadchodzące spotkania z drużynami takimi jak Bologna, Empoli i Lazio. Natomiast Frosinone będzie musiało podnieść swoją grę, mając do pokonania trudne przeciwników jak AS Roma, Juventus i Lecce.